Zaloguj

Rozrywka i Kultura



2016-10-24
„Ożenek” Mikołaja Gogola na scenie MOK-u w Ząbkach.


W ostatnią sobotę 22 października na scenie ząbkowskiego MOK odbyło się przedstawienie Teatru „Kurtyna” Uniwersytetu Trzeciego Wieku działającego przy Głównej Szkole Handlowej w Warszawie. Reżyserem spektaklu był Paweł Rusinowski, który przywitał zgromadzoną publiczność i wprowadził w problematykę tematu.

 

Sztuka została wystawiona na scenie teatru w Rosji po raz pierwszy w grudniu 1842 roku. Spektakl wywołał w momencie premiery w Petersburgu wielki skandal - car Mikołaj I, po obejrzeniu zaledwie kilku pierwszych scen, demonstracyjnie opuścił salę teatru. Kolejne widowiska teatralne zostały przyjęte przez widownię już z dużym dystansem. "Ożenek" spotkał się z wielką falą krytyki, uznany za ogólną klapę. Co było przyczyną pierwszych niepowodzeń sztuki Mikołaja Gogola? Na pewno wiele do życzenia pozostawiała nieporadna gra aktorów, obsadzonych w rolach postaci, które występowały w utworze pisarza, jednak nie to stanowiło o społecznej dezaprobacie. Głównym powodem było odejście od powszechnie ustalonych, artystycznych konwenansów, decydujących o ramach i strukturze komedii. "Ożenek" wyszedł naprzeciw wobec wszystkiego, do czego przyzwyczaił się i w co wierzył ówczesny widz. Zapoczątkował zupełnie nowy rozdział w historii rosyjskich utworów komediowych. Po pierwsze, autor zrezygnował z tradycyjnej intrygi miłosnej, opartej na niesnaskach między kochankami, różnych gierkach i intrygach, prowadzącej zawsze do pozytywnego rozwiązania sytuacji. W sztuce nie znajdziemy ani jednego słowa, które dotyczyłoby zagadnienia miłości. Po drugie, przedstawione zdarzenia odpowiadają w najdrobniejszych szczegółach realiom życia codziennego. Świat nie jest poetycko upiększony. Akcja umieszczona została w szarej scenerii miejskiego targu, rzecz dzieje się w środowisku zacięcie rywalizujących ze sobą handlarzy. Główna bohaterka sztuki - Agafia Tichonowa - to kobieta obdarzona niezwykłym zmysłem kupieckim, która za wszelką cenę dąży do podniesienia swojego statusu społecznego. Sposobem na zrealizowanie upragnionego celu, okazuje się ślub z przedstawicielem wyższych sfer. Małżeństwo "z rozsądku", niewątpliwie przyniosłoby korzyści materialne i zapewniło egzystencję na wysokim poziomie. Udaje się nawet znaleźć odpowiedniego kandydata, jednak w ostatniej chwili wybranek ucieka ze ślubnego kobierca. "Ożenek" to pierwsza rosyjska komedia obyczajowa. Traktująca o niezrealizowanych zamiarach, która uczyniła pierwszoplanowymi postaciami nie arystokratyczne środowisko, oddające się miłostkom i flirtom, lecz całkiem pospolite kupiectwo. Bohaterowie używają niewyszukanego, pospolitego języka, posługują się gwarą. Wszystkie postaci są przedstawione w sposób niezwykle realny i tętnią życiem.

Ale ząbkowskie przedstawienie okazało się sukcesem. Trafnie dobrane postacie, zabawna interpretacja aktorów co i raz wywoływały salwy śmiechu.

Obecnie „Ożenek” to jedna z najznakomitszych komedii z kanonu literatury światowej i najbardziej znane dzieło Gogola – obok „Rewizora” i „Martwych dusz”. To pierwsza rosyjska komedia obyczajowa, traktująca o niezrealizowanych zamiarach, która uczyniła pierwszoplanowymi postaciami nie arystokratyczne środowisko, oddające się miłostkom i flirtom, lecz całkiem pospolite kupiectwo. Z czasem, wybitne dzieło Mikołaja Gogola doczekało się niezliczonych interpretacji. Do dzisiaj stanowi jedną z najchętniej wystawianych sztuk teatralnych w Europie.

Niewątpliwie spektakl na scenie ząbkowskiego MOK-u to dzieło poznawcze i charakterystyczne dla tamtej epoki i w nim tkwi bez wątpienia jego siła. Aktorzy przedstawienia zagrali charytatywnie – zostali zatem godnie ugoszczeni przez gospodarzy Miejskiego Ośrodka Kultury. Na zakończenie twórcy wyrazili ochotę, aby odwiedzić nas jeszcze raz, co świadczy o atmosferze i warunkach scenicznych, do których zostali zaproszeni. Ciekawostką jest, że jedną z głównych męskich ról kreował sam Jego Magnificencja Rektor Wyższej Szkoły Współpracy Międzynarodowej i Regionalnej im. Zygmunta Glogera w Wołominie prof. nadzwyczajny Janusz Kowalski.

Z niecierpliwością czekamy na ponowne odwiedziny Teatru „Kurtyna”

 

Joanna Wysocka

 

fot. archiwum MOK

 


 







Pozostałe wpisy


Korzystamy z plików cookie tylko w stopniu niezbędnym do działania strony. Możesz je zablokować poprzez zmienę ustawień przeglądarki.
Więcej o zasadach przetwarzania danych w "Polityce prywatności". wiem, zamknij