Już drugą noc z rzędu nie działają w ogóle latarnie w centrum. Piłsudskiego, Skorupki, Kołłątaja. Wszędzie egipskie ciemności. Czyżby Urząd Miasta w ten sposób oszczędzał pieniądze? I to w dodatku na weekend żeby nie można było nigdzie zgłosić więc to na pewno nie przypadek. Wprowadziłam się niedawno do Ząbek i jestem zszokowana. Mieszkałam już w kilku różnych miejscowościach, małych miasteczkach i nigdzie nie widziałam czegoś takiego. Często mają miejsce takie zdarzenia?