Zarząd Transportu Miejskiego – wspólnie z Komendą Stołeczną Policji – 10 kwietnia br. rozpoczął kampanię edukacyjną „Nie daj się zrobić w jajo”.
"Nie daj się zrobić w jajo" – wielkanocna odsłona cyklicznej kampanii "Nie daj się złowić" – rozpoczęła się 10 kwietnia i potrwa do Niedzieli Wielkanocnej. Głównym celem kampanii jest zwrócenie uwagi pasażerów na większą aktywność kieszonkowców w przedświątecznym okresie.
Zarząd Transportu Miejskiego, we współpracy z Wydziałem Wywiadowczo-Patrolowym Komendy Stołecznej Policji, przygotował kilka rad, które zdecydowanie utrudnią kieszonkowcom „pracę”:
- Noś przy sobie tylko niezbędną gotówkę
- Nie pokazuj zawartości portfela
- Nie noś portfela w zewnętrznych kieszeniach ubrania lub w tylnej kieszeni spodni
- Torebkę trzymaj zamkniętą przed sobą.
| |
Plakaty ostrzegające pasażerów przed kieszonkowcami zostały umieszczone na stacjach metra i w Punktach Obsługi Pasażerów ZTM. Jednocześnie, w pojazdach komunikacji miejskiej są emitowane spoty przypominające zasady bezpiecznego podróżowania środkami transportu publicznego.
Liczba zgłoszonych kradzieży w środkach komunikacji miejskiej systematycznie spada. W dwóch pierwszych miesiącach tego roku odnotowano 210 kradzieży, co oznacza 19-proc. spadek w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku. W grudniu 2013 roku – m.in. w wyniku bożonarodzeniowej odsłony kampanii „Nie daj się złowić” – liczba kradzieży w środkach komunikacji miejskiej spadła o 26 proc.
Mniejsza liczba kradzieży kieszonkowych w środkach transportu publicznego jest wynikiem systematycznie prowadzonych kampanii edukacyjnych, coraz większej liczby pojazdów wyposażonych w monitoring oraz regularnych akcji prowadzonych na mieście przez funkcjonariuszy Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Stołecznej Policji.
Zgodnie z danymi z grudnia 2013 roku, wszystkie pociągi SKM, prawie 61 proc. autobusów, blisko 39 proc. pociągów metra oraz ponad 26 proc. tramwajów było wyposażonych w system monitoringu.
Funkcjonariusze Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego, w ramach walki z kradzieżami kieszonkowymi, często pracują „po cywilnemu”. Dzięki temu, że są nierozpoznawalni i „niewidoczni” udaje im się skutecznie zatrzymywać sprawców kradzieży na gorącym uczynku.
Tak właśnie było w przypadku wspomnianych kieszonkowców. Henryk K. przesiadał się z autobusu do autobusu przyglądając się damskim torebkom, co zwróciło uwagę stołecznych wywiadowców. Został zatrzymany, gdy ukradł rosyjskiej turystce z torebki telefon komórkowy. Andrzej C. przez dłuższy czas obserwował osoby na przystankach autobusowych i tramwajowych w okolicach Dworca Centralnego. Następnie wsiadł za pasażerką do tramwaju linii 25 i wyjął z jej torebki przewieszonej przez ramię portfel. Policjanci zatrzymali go tuż po wyjściu z tramwaju. Ulubionym zajęciem Romualda B. i Przemysława R., doskonale znanych stołecznym funkcjonariuszom policji, było jeżdżenie tam i z powrotem tramwajami na odcinku rondo Dmowskiego – plac Bankowy.W końcu wypatrzyli łatwy łup w postaci plecaka śpiącego współpasażera. Mężczyźni tuż po opuszczeniu pojazdu zostali ujęci przez policjantów „po cywilnemu”.
Więcej o akcji na stronie ZTM |