W Wielki Poniedziałek w drodze do Jerozolimy Chrystus uczynił uschłym figowe drzewo za to, że nie znalazł na nim owocu a tylko same liście. Kiedy wszedł na plac świątyni i zobaczył tam kupców z towarami i bydłem, wypędził ich stamtąd.
Wieczorem w Betanii miała miejsce bardzo wymowna scena: namaszczenie w Betanii. Pewna kobieta, utożsamiona przez Jana z Marią - siostrą Łazarza, wylewa na głowę Jezusa flakonik drogocennego olejku, wywołując wśród uczniów, szczególnie u Judasza, złość, jakby ten gest, biorąc po uwagę potrzeby biednych, był "marnotrawstwem" nie do przyjęcia. Jednak ocena ze strony Jezusa jest zupełnie inna. On, myśląc o zbliżającej się chwili swojej śmierci i złożenia do grobu, docenia namaszczenie, którego dostąpił jako zapowiedź tej czci, jakiej Jego ciało, nierozerwalnie związane z tajemnicą Jego osoby, będzie godne także po śmierci.
W Wielki Wtorek Pan Jezus prowadził najgwałtowniejsze polemiki ze starszyzną żydowską, które zakończył wielokrotnym "biada", rzuconym na swoich zatwardziałych wrogów. W wielkiej też mowie eschatologicznej zapowiada całkowite zniszczenie Jerozolimy oraz koniec świata, jaki zamknie dzieje ludzkości. Zapowie także powtórne swoje przyjście na ziemię w chwale. W przypowieści: o roztropnym słudze, o mądrych i głupich pannach i o talentach będzie nawoływał do czujności.
Wielka Środa ma bezpośredni już kontakt z wydarzeniami Wielkiego Czwartku i Piątku. Sanhedryn na tajnej naradzie postanawia za wszelką cenę zgładzić Pana Jezusa. Judasz ofiaruje Wielkiej Radzie Żydowskiej swoją pomoc, za srebrniki, przyrzekając śledzić Chrystusa, a gdy będzie sam zawiadomi Sanhedryn o tym, aby Go można było pojmać.
Źródło: parafiaofiarowania.pl |