Poczynając od maja, a kończąc w październiku, komary dają się silnie we znaki, zwłaszcza o zachodzie słońca. Psują przyjemność odpoczynku na tarasie czy balkonie, a ich uporczywe brzęczenie przeszkadza spać nawet największym śpiochom.
Komary należą do owadów najbardziej dokuczliwych, których bolesne ukąszenia wywołują swędzenie, bąble, a nawet - u osób bardziej wrażliwych - podwyższenie temperatury ciała. Rozdrapanie zadanej przez nie ranki może spowodować zakażenie. | |
Samce odżywiają się wyłącznie nektarem i wodą. Mają krótkie kłujki przystosowane do ssania. Samice, przeważającej części gatunków, są krwiopijne i wyposażone w dobrze wykształcone, sterczące do przodu narządy gębowe typu kłująco-ssącego. U wielu gatunków dopiero pierwsze pobranie krwi, choćby tylko jednorazowe, umożliwia samicom produkcję jaj, przy czym ilość pobranej krwi przewyższa często dwu- i trzykrotnie wagę owada. Dorosłe owady żyją na lądzie, natomiast ich larwy w wodzie lub w pobliżu zbiorników wodnych. Jedne gatunki są aktywne w ciągu dnia, inne nocą, wieczorem lub wczesnym rankiem.
Zapłodnienie samic następuje w czasie lotu lub na ziemi. Samica (po pobraniu krwi) składa około 100 jaj na powierzchni wody lub w jej bezpośrednim sąsiedztwie. Bardzo ruchliwe larwy i poczwarki rozwijają się w wodzie. Odżywiają się drobnymi cząstkami organicznymi i planktonem.
Owady te można spotkać wszędzie - od tundry po tropikalne lasy. Często też roznoszą zarazki groźnych dla ludzi i zwierząt chorób.
Podobnie jak w przypadku much - założenie na okno siatki/moskitiery zmniejszy praktycznie do zera liczbę wpadających do mieszkania owadów. A jeśli przed wieczorem, na kilka godzin przed udaniem się na spoczynek, sufit pokoju spryskamy np. Autanem - można będzie spać zupełnie bezpiecznie i spokojnie. Można też zaopatrzyć się w specjalne urządzenie, wkładane do kontaktu, z płynem zabijającym komary (i inne drobne owady). Jest to bardzo skuteczny i bezpieczny sposób. Są też ultradźwiękowe odstraszacze ale ich skuteczność jest wątpliwa.
Właściciele wczesną wiosną powinni robić przegląd piwnic i strychów. Tam bowiem u sufitu wiszą samice komarów, w ten sposób zimując. Jeśli zostaną zniszczone (najlepiej zebrane i spalone), przynajmniej pierwszy majowy wylęg tych owadów będzie mniej liczny. Walka z komarami polega także na niszczeniu ich larw przez polewanie lub posypywanie zbiorników wodnych preparatami naftowymi i detergentami, na osuszaniu bagien i rozlewisk wszędzie tam, gdzie nie koliduje to z ochroną środowiska. Wskazane jest również częste czyszczenie sadzawek i stawów w miastach i na wsi.
A oto kilka, stosowanych od wielu lat, domowych sposobów zwalczania komarów:
- Kawałek świecy włożyć w mały fajansowy lichtarzyk czy kubeczek i ustawić na środku głębokiego talerza. Nalać 10 łyżek wody, dodać 1 łyżkę formaliny i świecę zapalić. Zwabione jej światełkiem komary topią się w wodzie.
- W pomieszczeniu zamknąć okna. Nalać na spodeczek trochę terpentyny i wyjść, zamykając drzwi. W ciągu 15-20 min. opary z terpentyny uśpią fruwające w pokoju komary, które opadną na podłogę. Wystarczy potem je tylko zmieść i spalić.
- Na parapetach okien ustawić doniczki z kwitnącą pelargonią lub zawieszać zielone liście pomidorów.
- W pokojach ustawić spodeczki z plasterkami świeżej cebuli. Części ciała, najbardziej narażone na ukąszenie (twarz, ręce, nogi) posmarować octem, w którym przez 10 min. gotowały się liście orzecha włoskiego.
- Można też posmarować się roztworem witaminy B, olejkiem anyżowym, goździkowym lub eukaliptusowym. Podobnie "odstraszające" działanie ma też sok z liści bazylii.
- Nad łóżeczkiem dziecinnym można zrobić z tetry lub gazy aptecznej prawdziwą moskitierę, a buzię dziecka posmarować sokiem z liści bazylii. Obok łóżka wieszamy wiązki mięty, kwiatów czarnego bzu i piołunu.
-Dobry efekt odstraszający (komary oczywiście) jest po umyciu się szarym mydłem.
Źródło: porady.co.pl
|